[DOWNLOAD] "Menorah" by Bruno Wioska * eBook PDF Kindle ePub Free
eBook details
- Title: Menorah
- Author : Bruno Wioska
- Release Date : January 07, 2017
- Genre: Historical,Books,Mysteries & Thrillers,
- Pages : * pages
- Size : 382 KB
Description
Nic nie zapowiada艂o tego, co w tym dniu mia艂o si臋 wydarzy膰. Pogoda, w por贸wnaniu z wczorajszym dniem, poprawi艂a si臋 zdecydowanie i od samego ranka 艣wieci艂o s艂o艅ce. Deszcze, prawie dwa tygodnie lej膮ce w ca艂ej Europie, zniech臋ci艂y ludzi do opuszczenia swoich pieleszy. Ale tego dnia by艂o inaczej. Temperatura skoczy艂a w g贸r臋, a bezchmurne niebo wr贸偶y艂o nareszcie ciep艂e lato.
Gero, zadowolony z nag艂ej zmiany aury, wsta艂 z 艂贸偶ka w doskona艂ym humorze. Kilka minut p贸藕niej p臋dzi艂 sportowym rowerem po nieco mokrej jeszcze szosie w kierunku le偶膮cych w dolinie Ahru winnic. Jeszcze wczoraj pok艂贸ci艂 si臋 ze swoim szefem i w fatalnym nastroju opu艣ci艂 redakcj臋 lokalnego tygodnika. Mia艂 dosy膰 pisania tekst贸w wychwalaj膮cych miejscowych notabli lub opisywania zebra艅 hodowc贸w kr贸lik贸w czy miniaturowych kogucik贸w. Mo偶e nie zrobi艂by tego, gdyby nie rozmowa z redaktorem naczelnym bo艅skiego dziennika, kt贸ry obieca艂 mu bardziej intratn膮 wsp贸艂prac臋. Co prawda, nie zaproponowano mu sta艂ego uposa偶enia, a tylko wsp贸艂prac臋, ale jak sobie obliczy艂, miesi臋cznie powinien zarobi膰 wi臋cej na dw贸ch lub trzech artyku艂ach, ni偶 w tym szmat艂awcu, jak nazywano popularnie jego macierzysty tygodnik. Uwolniony od nielubianej pracy, w dobrym humorze p臋dzi艂 przed siebie, raduj膮c si臋 s艂o艅cem. W tej chwili pragn膮艂 tylko jednego: wy艂膮czy膰 si臋 od wszystkiego i rozkoszowa膰 pi臋kn膮 przyrod膮.
Wiele sobie obiecywa艂 po pobycie w ma艂ej wsi Vettelhoven, po艂o偶onej oko艂o 15 minut jazdy samochodem od Bonn, a le偶膮cej tu偶 pod lasem rozci膮gaj膮cym si臋 daleko do Belgii. Szczeg贸lnie latem, przepojone aromatem 艂膮k i lasu powietrze, pachnie prawie do godzin po艂udniowych.
Wie艣 le偶y na p艂askowy偶u i nikt z przyjezdnych nie domy艣la si臋, jaka niespodzianka czeka go niespe艂na trzy kilometry od jego wakacyjnej kwatery. St膮d prowadzi droga do znanej z produkcji czerwonego wina miejscowo艣ci po艂o偶onej ju偶 w dolinie rzeki Ahr, Dernau.
Gero mieszka艂 w Bonn dopiero od dw贸ch lat i nie zna艂 jeszcze dobrze tych okolic, bowiem jako dziennikarz obs艂ugiwa艂 miejscowo艣ci po艂o偶one bli偶ej Renu.
Rozp臋dzi艂 kolarz贸wk臋, by si臋 rozkoszowa膰 zjazdem serpentynami. Gdy przy kolejnym zakr臋cie zobaczy艂 pomi臋dzy drzewami panoram臋 rozci膮gaj膮cych si臋 na zboczach doliny winnic, dziwnie zawirowa艂o mu w g艂owie i zachwia艂 si臋. Zwolni艂 rower na tyle, by zobaczy膰, czy nie z艂apa艂 gumy. Zerkn膮艂 szybko na ko艂a, i stwierdzi艂, 偶e wszystko jest w porz膮dku. Pu艣ci艂 hamulec i zacz膮艂 znowu nabiera膰 szybko艣ci ze stromej g贸ry.
Droga stawa艂a si臋 coraz bardziej kr臋ta. Przy nast臋pnym bardzo ostrym zakr臋cie, wszystko ponownie zawirowa艂o mu w oczach i czu艂 jak traci kontrol臋 nad rowerem. W powietrzu, w tej samej chwili, rozleg艂 si臋 z艂owrogi pomruk przypominaj膮cy odg艂osy burzy. K膮tem oka zauwa偶y艂 skacz膮ce po jezdni tu偶 obok niego, oderwane od nawisu skalnego olbrzymie g艂azy, jakby nic nie wa偶y艂y. Z ogromnym wysi艂kiem uda艂o mu si臋 je omin膮膰, wjecha艂 jednak na rozmi臋k艂e, nasi膮kni臋te d艂ugo padaj膮cymi deszczami pobocze drogi i poczu艂, 偶e toczy si臋 z wysokiego urwiska w d贸艂. Miejsce to, na szcz臋艣cie, by艂o poro艣ni臋te g臋st膮 traw膮, kt贸ra z艂agodzi艂a upadek. Le偶膮c w dole, w pierwszym momencie nie wiedzia艂, co si臋 sta艂o, dopiero po chwili dotar艂o do jego 艣wiadomo艣ci - trz臋sienie ziemi. Zszokowany, le偶a艂 w dalszym ci膮gu bez ruchu. Po kilkunastu sekundach spokoju nast膮pi艂 nast臋pny wstrz膮s, ale kr贸tkotrwa艂y i ziemia wyda艂a odg艂os jakby grzmotu, kt贸ry odbi艂 si臋 echem od g贸ry. Gero us艂ysza艂 jak w pobli偶u przetaczaj膮 si臋 olbrzymie g艂azy.